Okres kwarantanny bardzo odbiega od naszego normalnego trybu życia. Mamy mniejszą aktywność fizyczną ogólnie, ale za to częstsze „wyprawy” do kuchni po małe co-nie-co. To niestety sprzyja tyciu i wcześniej czy później będziemy poszukiwać skutecznych sposobów na pozbycie się dodatkowych kilogramów.
Przepis na sukces jest tylko jeden: trzeba doprowadzić do ujemnego bilansu energetycznego, czyli przyjmować mniej kalorii z pożywienia niż spalamy. Jednak wiele osób szuka magicznego sposobu na szybką zmianę. W internecie roi się od artykułów na temat cudownych sposobów, wiele z nich jest jednak mitem. Oszczędzając Wam czas, przedstawiam najczęstsze mity na temat odchudzania z jakimi sie spotkałam opatrzone moim krótkim komentarzem.
1. Dieta ketogeniczna to najskuteczniejsza dieta odchudzająca.
Dieta ketogeniczna to jedna z popularniejszych ostatnio diet wśród osób, które szukają skutecznej metody odchudzenia. Ma opinię diety, na której można szybko osiągnąć pierwsze rezultaty. Tradycyjna dieta ma następujący rozkład makroskładników: węglowodany ok 55 %, tłuszcze około 30%, białka ok. 15%. Dieta ketogeniczna (klasyczna) składa się w 90% z tłuszczy.
Dieta keto oznacza więc silne ograniczenie węglowodanów (chleb, kasze, makarony, ryż, słodkie owoce, skrobiowe warzywa), białka (chude mięso,ryby, nabiał) oraz spożywanie dużej ilości tłuszczy.Wówczas dochodzi do tzw ketozy. To stan fizjologiczny, w którym organizm przestawia się na czerpanie energii z tłuszczu własnego nagromadzonego w tkankach. I o to głównie chodzi osobom, które stosują tę dietę w celu odchudzenia się.
Na dzień dzisiejszy, w świetle badań EBM (evidence- based- medicine), ciągle jest jeszcze mało badań dot stosowania diety keto przy odchudzaniu. Jedyne, uzasadnione medycznie i bardzo dobrze przebadane wskazanie do stosowania tej diety to padaczka lekooporna.
Osoby stosujące dietę keto powinny być pod kontrolą specjalisty.
Redukcja masy ciała nie powinna być wynikiem walki pomiędzy różnymi dietami, powinna być stylem jedzenia, w którym dochodzi do deficytu kalorycznego.
2. Aby schudnąć należy wyeliminować z diety określone produkty spożywcze.
To nie od konkretnych produktów spożywczych zależy czy tyjemy czy chudniemy. Najważniejsze jest ile kilokalorii spożywamy. Aby schudnąć należy utrzymać deficyt kaloryczny. To oznacza, że spożywamy mniej kalorii niż nasz organizm jest w stanie spalić. Nasz codzienny wydatek energetyczny zużywany jest na funkcje, które trzymają nas przy życiu (oddychanie, krążenie krwi), na trawienie, wchłanianie żywności oraz na naszą aktywność fizyczną. Jeśli dostarczymy mniej kalorii niż jest to potrzebne naszemu organizmowi – dochodzi do deficytu kalorycznego. Utrzymanie deficytu przez długi czas powoduje utratę wagi. I odwrotnie – jeśli regularnie będziemy dostarczać organizmowi więcej kalorii niż jest to potrzebne do wspierania funkcji życiowych – dochodzi do nadwyżki kalorii i tycia.
3. Produkty „light” pomagają schudnąć.
Większości osób produkty „light” kojarzą się z niskokalorycznym, zdrowym produktem. Tymczasem bardzo często jest tak, że owszem mają one obniżoną zawartość tłuszczu, ale dodaną sporą ilość cukru. I odwrotnie: aby zachować atrakcyjny smak, ubytek cukru jest zastępowany większą ilością tłuszczu. Należy pamiętać, że tłuszcz jest też potrzebny organizmowi, więc jeśli będziemy go unikać, nie będzie to korzystne dla zdrowia.
Ze strony psychologicznej pojawia się również pewna pułapka. Jeśli skupiamy się na jedzeniu produktów light, często przestajemy kontrolować spożywane ilości. Trzeba pamiętać, że wszystkie produkty, nawet „light”, zjadane bez kontroli mogą prowadzić do nadwagi.
4. Kolację powinno się zjadać najpóźniej o godz 18.
Nieprawda. To godzina pójścia spać wyznacza czas zjedzenia ostatniego posiłku. Kolacja powinna być zjadana nie później niż 2-3 godz przed snem.
5. Ziemniaki są tuczące. Podczas odchudzania powinniśmy ich unikać.
Nieprawda. Ugotowane ziemniaki nie są wysokokaloryczne, 100g to około 70 kcal. Przyjęło się mówić, że są tuczące ponieważ najczęściej przy podaniu polewane są tłuszczem lub sosem i wtedy ta kaloryczność znacznie się zwiększa.
6. To geny decydują o naszej sylwetce.
Tylko w pewnym stopniu. Skłonność do tycia możemy odziedziczyć po przodkach, ale to od nas zależy czy ją sobie zafundujemy. W 25% o naszej sylwetce, o tym czy będziemy otyli – decydują geny, pozostałe 75 % to czynniki środowiskowe ( siedzący tryb życia, mała aktywność fizyczna, nadmiar tłuszczu i cukru w diecie, częste spożywanie żywności wysoko przetworzonej.
7. Owoce to sam cukier, nie powinno się ich jeść podczas odchudzania.
Część osób uważa, że nie powinno jeść się owoców podczas odchudzania, ponieważ zawierają cukier. Prawdą jest, że owoce zawierają cukier (fruktozę), ale nie można zapominać o pozostałych wartościach odżywczych. To kopalnia witamin i składników mineralnych. Owoce mają dużą gęstość odżywczą, tzn. że zawierają wiele składników odżywczych w 100 g produktu. Takie pokarmy (z wysokim indeksem gęstości odżywczej) hamują uczucie głodu.
8. Dieta restrykcyjna daje najszybsze rezultaty.
Owszem, i najszybszy efekt jo-jo.
Dieta restrykcyjna to dieta, która dostarcza bardzo niski poziom kalorii (często poniżej 1000 kcal, przy założeniu że standardowe zapotrzebowanie dla dorosłej osoby – uśredniając- to 1800 kcal). Tym samym, taka dieta, nie pokrywa zapotrzebowania na najważniejsze składniki odżywcze, które codziennie powinniśmy organizmowi dostarczać aby być zdrowi.
Przykłady diet restrykcyjnych: dieta Dukana, dieta kapuściana, dieta owocowo-warzywna.
Takie diety są popularne, bo dają dosyć szybki efekt. Ale niech Cię nie skusi ta perspektywa, bo to efekt krótkotrwały.
9. Cukier brązowy jest lepszy od białego, podczas odchudzania lepiej używać brązowego.
Brązowy cukier trzcinowy nie jest zdrowszy od białego. Pod względem energetycznym nie różnią się. Brązowy cukier ma nieco mniej kalorii niż biały, ale ta różnica jest niewielka i w całkowitym spożyciu nie odgrywa roli. Ogólne zalecenie pozostaje bez zmian – ograniczamy cukier w codziennej diecie, bez względu na to czy jest biały, czy brązowy.
10. Schudnąć można tylko na diecie niskowęglowodanowej.
Dieta niskowęglowodanowa zakłada, że silnie ogranicza się spożywanie produktów zawierających węglowodany , np.: pieczywo, makarony, kasze, ryż, wyroby cukiernicze. Ale to nie takie ograniczenia decydują o sukcesie w odchudzaniu. Jedyną drogą do zgubienia „nadbagażu” jest ujemny bilans energetyczny.